Piątek 20 stycznia godzina 14.40 wyposażeni w zeszyt, kredki, magnetyczne gry logiczne, tablet oraz przekąski wyjechaliśmy z parkingu pod blokiem rozpoczynając styczniowy eurotrip. Nie oglądając się zbytnio za siebie z pozytywnym nastrojem podjęliśmy wyzwanie odwiedzenia Hiszpanii w styczniu. Wyzwanie to właściwie odpowiednie określenie na to, co chcieliśmy osiągnąć z 4-latką na pokładzie.

Hiszpania samochodem dojazd

Przede wszystkim musisz zaplanować, czy chcesz jak najszybciej, bezpiecznie i komfortowo dostać się z punktu A (Polski) do punktu B(Hiszpanii). Czy jednak chcesz zatrzymać się po drodze i zobaczyć architekturę miast i atrakcje turystyczne. W tym przypadku czas podróży będzie znacznie dłuższy, znacznie droższy i będzie wymagał od Ciebie dyscypliny i rezerwacji hoteli jeszcze w Polsce. Rezerwacja hoteli z wyprzedzeniem gwarantuje pokój w hotelu. Pozostawiając to na ostatnią chwilę może przyczynić się, że możecie nie dostać pokoju w upatrzonym wcześniej hotelu co niestety nas spotkało.

My wybraliśmy wariant pierwszy. Zależało nam na w miarę spokojnym przejeździe do Hiszpanii z 3 noclegami. Świadomie wybraliśmy ten sposób podróżowania, gdyż w Niemczech i w regionach Francji, przez które przejeżdżaliśmy, prószył śnieg lub było pochmurno w takich warunkach trudno się zwiedza.

Hiszpania samochodem z dzieckiem trasa

  • Najważniejsze! Przed wyruszeniem w drogę nie zapomnijcie wyrobić karty Ekuz i warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie. W naszym przypadku zawsze sprawdza się oferta banku, w którym mamy swoje konto.

Nasz pierwszy przystanek zaplanowaliśmy jeszcze w Polsce. Hotel w Bolesławcu zarezerwowaliśmy dwa dni wcześniej. Wiedzieliśmy więc, gdzie będziemy spać, a nadrzędnym celem było zatrzymanie się na odpoczynek w hotelu, mimo nawet dobrego tempa jazdy, i ruszenie rano w dalszą drogę. Założyliśmy, że następny hotel wybierzemy będąc w Bolesławcu, aby zobaczyć jak Z. zniesie pierwszy odcinek wycieczki. Z Rzeszowa do Bolesławca mamy w zaokrągleniu 545 km przewidywany czas trasy to 5 godzin i 20minu. Dojechaliśmy z poślizgiem godzinnym wynikającym warunków pogodowych i korków na drodze.

Hiszpania samochodem z dzieckiem hotele

Nasz pierwszy przystanek zaplanowaliśmy jeszcze w Polsce. Zatrzymaliśmy się w hotelu Chrobrego 9 w Bolesławcu. Pokój dwuosobowy z dwoma łóżkami + rozkładana kanapa. Ciekawa aranżacja lobby, restauracji jak i korytarza. Obsługa kompetentna i miła. Hotel 3 gwiazdkowy w którym pokój okazał się bardzo zadbany łącznie z łazienką. Nie będę ukrywać łóżko jak i łazienka to dla mnie kluczowe elementy pokoju, które decydują o tym czy pobyt będzie udany. Śniadanie było wliczone w cenę pokoju więc skorzystaliśmy pojawiając się nazajutrz jako pierwsi zależało nam, aby jak najszybciej kontynuować trasę bowiem w nocy jak i rano padał śnieg, a to niestety spowalnia jazdę. Cena za nocleg 344,40 śniadanie w cenie.

Łazienka bardzo czysta o neutralnym zapachu jak cały pokój. Brodzik, fugi i umywalka również bardzo sumiennie zadbane.
Na ciepło parówki/kiełbaski, jajecznica, tosty ze serem. Ponadto były jogurty owocowe oraz waniliowe i śledziki „na raz”. Soki owocowe oraz owoce.
Prósz klasycznego pieczywa były również słodkie rogaliki z ciasta francuskiego i drożdżówki.
Śniadanie w hotelu Chrobry 9 zadowalające i każdy znajdzie coś dla siebie. Z restauracji nikt nie wyjdzie głodny ani niezadowolony.

Hotel Akena Besançon (Francja)

Drugi nocleg był we Francji niestety Francja ma specyficzne podejście do promocji sektora hotelarskiego. W końcu zmęczeni i zniechęceni małą ofertą noclegów najpopularniejszego serwisu hotelowego zapłaciliśmy za pokój blisko autostrady w 3-gwiazdkowym hotelu Akena w Besancon. I to jest właściwie hotel, do którego nie chce się wracać mimo, że ma pozytywne opinie. Na pierwszy rzut oka pokój był schludny. Ale byłam tak zmęczona i zniechęcona łazienką, że nie nie zrobiłam zdjęcia aranżacji pokoju. Nie będę ukrywać chciałam jak najszybciej położyć się i zasnąć, żeby móc wstać rano na śniadanie, od którego niewiele sobie obiecywałam. Mam jedynie zdjęcie fragmentu prysznica, który absolutnie nie zachęcał do skorzystania, toalety oraz drzwi wejściowych z krzywo obsadzoną futryną :o) Cena za pokój 131,40 euro (609,43zł)

Ta krzywa futryna nie wymaga już dalszego komentarza.

Śniadanie w hotelu Akena 62 złote od osoby!

Restauracja w hotelu Akena Besancon jest przyjemna dla oka, ale jeśli liczysz na obfitą różnorodność widoczną na zdjęciach reklamowych hotelu, będziesz rozczarowany. Śniadanie w Akenie kosztuje 62 funty za osobę, za dziecko również pobierana jest taka sama opłata. Za 186 zł liczyłam więc na coś więcej i przede wszystkim myślałam, że nie wyjdziemy głodni. Patrząc na to jak słabo zaopatrzone są talerze można śmiało założyć, że w hotelu nie było wielu gości tym bardziej dziwi fakt, że wybrano nas do tego a nie innego pokoju. Oczywiste jest, że można było pójść i zwrócić na to uwagę i poprosić o zmianę, ale o tak późnej porze zabrakło zasobów energii. W temacie jeszcze śniadania dodam, że dla miłośników kawy i herbaty były pokaźne dwa ekspresy.

To co widzicie na zdjęciu to była cała oferta śniadaniowa.

Czy zaspokoiliśmy choć trochę poranny głód, niestety nie. Placuszki były mocno aromatyzowane i słodkie. Nie każde dziecko takie lubi, więc w naszym przypadku były tylko raz ugryzione i na tym się kończyło. Jajecznica ok, zjadłam i nie miałam rewolucji :o) Francuski croissant był podobno smaczny. Akena sprawiła, że byliśmy bardzo powściągliwi w dalszym rezerwowaniu pokoi, ze śniadaniem. I niestety nie jest to hotel, który wspomina się dobrze i chce się go polecać innym.

Na ciepło były jajecznica i kiełbaski.

Hotel Sabàtic Autograph Collection w Sitges (Hiszpania)

Trzeci nocleg przypadał na bardzo okazały i luksusowy aparthotel z całodobową recepcją. Sabatic to nowy hotel z sieci Mariott, który został oddany podróżnym zaledwie pół roku temu (wrzesień 2022). Imponujące rozmiary lobby i wyjątkowy wystrój dają nam przedsmak tego, co może nas czekać dalej. Otrzymaliśmy apartament z pokojem dziennym, częścią jadalnianą oraz jedną sypialnią. Uprzejmy pan w recepcji spełnił naszą prośbę o widok na morze. Na korytarzu czuć nowo remontowany obiekt: mieszankę kleju, wykładziny z domieszką farby. Solidny koktajl dość nieprzyjemny dla nosa, ale najważniejsze, że pokoje mają świetną wentylację i ten zapach nie jest już wyczuwalny. Apartament po przekroczeniu progu prezentuje się obłędnie i jest wyposażony w topowe akcesoria i agd. Główną i nie podważalną zaletą apartamentu było łóżko, a właściwie materac absolutnie, ale to absolutnie wybitnie wygodny! Po przebudzeniu chciałam sprawdzić markę, ale w porannym pośpiechu zapomniałam. W hotelu znajduje się parking podziemny płatny 18 euro. Ale można również zaparkować na ulicy wzdłuż hotelu za darmo z czego chętnie skorzystaliśmy.

Śniadanie w hotelu kosztuje 20 euro, jeśli jest opłacone w momencie rezerwacji noclegu, a jeśli jest wykupione rano, to śniadanie na osobę kosztuje już 25 euro dzieci jedzą za darmo. Nie wzięliśmy śniadania i uznaliśmy, że zdecydowanie lepiej wykorzystamy 50€ na jedzenie. Noc w hotelu kosztowała 151,14 euro w tym 2,64 euro podatek miejski (708.15zł)

Lodówka w zabudowie miała słabą wentylację i grzała front Być może to norma, że te fronty się tak grzeją. Ale lodówka była wolnostojąca wsunięta wnękę. Wydaje mi się, że trochę małe zrobione zostały wlotki wentylacyjne.
Płatny mini barek znajdujący się w lodówce i na stole.

Czy hotel Sabatic jest idealny? Myślę, że nie wiele mu brakuje, aby nazwać go idealnym! Gwarantuje wysoki poziom komfortu podczas pobytu tam. Widok z balkonu jest doskonały, lokalizacja i teren wokół hotelu jest dobrze zagospodarowany, obsługa również jest atutem tego miejsca. W ofercie mają apartamenty rodzinne, jest też opcja wyboru z pralką. Kiedy jednak opadnie początkowy entuzjazm i przyjrzymy się pomieszczeniom z czystej ciekawości jako inspiracji dla siebie. Zwłaszcza Ci, którzy niedawno remontowali mieszkanie lub dom, nie będą mogli się oprzeć, by przyjrzeć się z bliska i wskazać niedociągnięcia. Podwieszany sufit nie jest zrobiony idealnie, ale mało kto chodzi z głową tak wysoko, że widzi to nieustannie. Niezmazane ołówki kreślarskie z paneli przy granicach ze ścianami – tutaj też można napisać osobną notkę jak to specjalistom od wykończeniówki prawdopodobnie zgubiła się miarka i kątownik. Pozostawione kołki rozporowe w suficie wyglądają niczym szybka zmiana wizji architekta, szkoda że nie zostały wyjęte i dziurki zaślepione. Chodząc po sypialni panele wydawały w niektórych miejscach dziwny „pustej przestrzeni” dźwięk.

Dodatkowo jak na młody hotel fuga w łazience pozostawiała wiele do życzenia była przebarwiona. Deszczownica z dziwnym osadem. Wyeksploatowanie łazienki widać dość szybko w tym apartamencie. Właściwie nie mogę się temu dziwić apartament 4/5 piętro i narożne położenie, które gwarantuje widok zarówno na morze jak i okolicę.

Łazienka wygodna mimo niuansów i bardzo ciepła dzięki ciepłemu grzejnikowi.
Co ciekawe jak na apartament 2/3 osobowy w łazience była tylko jedna szczoteczka do zębów. W takiej sytuacji jeśli nie masz swoje zawsze można poprosić obsługę o dostarczenie brakujących akcesoriów higenicznych. A jeśli coś Cię przed tym powstrzymuję to nadmienię, że w bryle budynku również znajduje się bardzo elegancki supermarket, w którym kupisz nie tylko szczoteczkę.
Niedomyta deszczownica – ogromne niedopatrzenie w hotelu tej klasy. Ciekawe rozwiązanie z podwieszanym sufitem w łazience hmm…
Balkon również zasługuje na kilka słów, ponieważ oferuje wspaniały widok na okolicę i odcinek morza. Hotel położony jest niecałe 200 metrów od morza. Ponadto na balkonie znajduje się sporych rozmiarów leżanka, stolik i dwa wygodne fotele. Usiądź wygodnie i ciesz się na wschód słońca!

Moja opinia o Hotel Sabatic w Sitges. To świetna opcja dla rodzin, par jak również singli. W ofercie mają również SPA. Wygodne duże pokoje zagwarantują komfort zarówno dziecku, gdy będzie chciało zasnąć w łóżku ( które jest dużych rozmiarów) lub obejrzeć bajkę, podczas gdy rodzic będzie mógł również oglądać telewizję na kanapie lub pracować przy stole. W apartamentahc rodzinnych dla dzieci są łóżka piętrowa. Cena za noc, w porównaniu do innych hoteli, w których się zatrzymaliśmy, wydaje się naprawdę promocyjna. Ponadto Sitges ma tę dodatkową zaletę, że znajduje się 35 km na południowy zachód od Barcelony. Tutejsze hotele oferują znacznie więcej i są w niższych cenach niż w samej Barcelonie. Warto mieć to na uwadze i jeśli masz samochód, warto rozważyć tę lokalizację na nocleg, podczas gdy do Barcelony można dojechać pociągiem (45 minut) lub samochodem. Sitges posiada również malownicze, piaszczyste i bardzo czyste plaże.

Apartament Antilia w Mar de Cristal

Po Sitges naszym kolejnym adresem był apartament w Mar de Cristal spędziliśmy 7 nocy, a potem mieliśmy jechać do Estepone, ale nasze plany musiały zostać zmodyfikowane i nie dotarliśmy tam. To właśnie podczas pobytu w Mar de Cristal doświadczyłam ciekawych spostrzeżeń na temat twardej wody (która właściwie nie jest wadą, ale…), zimowej pogody w Hiszpanii. Miłości Hiszpanów do cukru i kombinacji z jogurtami naturalnymi, a także kultury sjesty. Lokalizacja Mar de Cristal nie należy do najlepszych i na pewno tam nie wrócimy, niemniej jednak była to ciekawa baza wypadowa do dalszej eksploracji okolicy: Cartageny lub Alicante. Cena 2 098,69 zł.

Moskitiera zaburza wyrazistość zdjęcia, ale kliknij wyżej w link i przeczytaj moją oponie o apartamencie w którym spędziliśmy 7 nocy w mieści widmo!

Hotel Holiday Inn w Sant Cugat del Vallès

Holiday Inn był pierwszym hotelem w drodze powrotnej do Polski. W pobliżu były inne hotele, absolutnie nie żałowałam tego wyboru. Holiday Inn to 4* hotel dość nowy z profesjonalną i niezwykle uprzejmą i pomocną obsługą. Komfortowe pokoje z klimatyzacją, wifi i bezpłatnym parkingiem. Śniadanie w formie bufetu i w tym hotelu zdecydowaliśmy się na śniadanie rano i jest to, pamiętajcie droższa opcja. Oferta śniadaniowa była bardzo bogata i najadłam się jak mało kiedy. Jajówa obowiązkowo, jajko sadzonego i kiełbaski. Były też pyszne gofry po wyjściu z restauracji w drodze do pokoju również sięgnąłem po jednego. Różnorodność owoców, chlebów, słodkich bułeczek, ciastek i muffinek była imponująca. Był też duży wybór wędlin, serów i wytrawnych dodatków nie pamiętam teraz tego wszystkiego, a zdjęć nie robiłam. O 7:30 było już sporo gości hotelowych, więc nie wyciągałam telefonu. Za pokój zapłaciliśmy 116 euro (549,80zł) Rano zdecydowaliśmy się na śniadanie (72 zł x 2os.) więc 144 zł dodatkowo. Całość za nocleg ze śniadaniem 693,80zł

Hotel Holiday Inn będzie dobrym wyborem, jeśli szukamy hotelu jako odpoczynku w podróży na trasie w okolicach Barcelony. Komfortowo urządzone i bardzo czyste pokoje, a przede wszystkim dobrze wyciszone. Dodatkowym atutem hotelu jest to dzieci do lat 17 nie płacą za nocleg jeśli dzielą pokój z rodzicami. Również dzieci do lat 12 jedzą za darmo jeśli rodzic ma wykupione śniadanie. Doskonały bufet śniadaniowy, w którym na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Brakujące produkty spożywcze są stale dostarczane, a personel również szybko reaguje i sprząta stoły. Widziałam też, że można wziąć kawę z ekspresu do kubka termicznego. Hotel ukierunkowany na klientów biznesowych i właściwie byliśmy na śniadaniu jedyni z dzieckiem, ale kto wie może później było ich więcej. Cena również adekwatna do tego co oferuje hotel.

Prince of Wales Hotel w Mentona

Hotel 4 gwiazdkowy Prince of Walase był drugim w drodze powrotnej. Wybrany zupełnie przypadkowo i niekoniecznie pozytywnie. Okazuje się, że jeśli zależy Wam na tym, aby nie zbaczać zbytnio z autostrady to ten hotel nie jest dobrym wyborem! Hotel znajduje się w malowniczej miejscowości Mentona, która leży 4 km od granicy z Włochami. Nie pozostając obojętnym na tę właśnie okolicę. Dlatego też Mentona to miasteczko będące swoistą mieszanką kultury francuskiej i włoskiej. Wjazd do miasteczka z autostrady po krętej, momentami dość stromymi zjazdami oraz wysokimi mostami zajął dobre 30 minut. Gdybyśmy mieli świadomość, jak wyglądają miasteczka na Lazurowym Wybrzeżu, z pewnością pojechalibyśmy do Włoch szukając tam noclegu. Oczywiście architektura dróg nie spłaszczyłaby się nagle. Ale możliwe, że udało by się dojechać do Polski o przyzwoitej godzinie i bez noclegu w Wiedniu.

Oddali po lewej stronie widać średniowieczny zamek: Château de Roquebrune-Cap-Martin..

Plaże w Mentona są kamieniste lub żwirowe. Hotel Prince of Wales położony jest tuż przy plaży ( Plage du rocher). Miasteczko urokliwe mające wiele do zaoferowania i warto tu przyjechać, aby na spokojnie odwiedzić każdy zakamarek rynku głównego okolicznych uliczek. Odwiedzić Kościół św. Michała Archanioła. Celebrować piękne widoki na Morze Śródziemne oraz zjeść w najlepszej restauracji na świecie (2019) z 3 gwiazdami Michelin.

  • Kolejną atrakcją poza sezonem, którą oferuje Menton jest coroczny festiwal cytryn obchodzony nieprzerwanie w miesiącu lutym od 1936 roku. Festiwal Cytryn (la Fête du Citron) to niezwykle widowiskowy dwutygodniowy festiwal, podczas którego ponad 140 ton owoców cytrusowych jest wykorzystywanych do tworzenia rzeźb z cytryn i pomarańczy. Wystawy rzeźb owocowych można podziwiać zarówno za dnia jak i nocą ponieważ są podświetlane. Co roku jest inny motyw przewodni i to jest właśnie to, co jest w tym wspaniałe i co przyciąga turystów. Po zakończeniu festiwalu cytrusy są sprzedawane za symboliczną kwotę. Dodatkowo wystawie cytryn towarzyszą koncerty muzyki regionalnej, spore kiermasze rękodzieła związane z miasteczkiem jak również pokazy strojów.

Zameldowaliśmy się o 17:00 i okazało się, że został ostatni pokój na parterze. Liczyliśmy na piękne widoki z wyższego piętra, gdyż hotel położony jest tuż nad Morzem Śródziemnym, ale nie będziemy się czepiać. Pokój hotelowy jest standardowej wielkości, ale umieszczona dostawka sprawia, że jest on wizualnie mniejszy. Hotel oferuje dla swoich klientów kilka miejsc parkingowych tuż przy wejściu do hotelu. Parking płatny 10 euro za dobę hotelową. Cena za hotel z parkingiem bez śniadania 692,22zł

Widok z balkonu w hotelu.
Pokój hotelowy z balkonem wyglądał schludnie, ale nie powiedziałabym, że to 4 gwiazdki. Był owszem minibar, szafa i sejf. Łóżko też nie zachwycało wygodą. Owszem były pantofelki*, ale ewidentnie hotel ma swoje lata i przydałaby mu się rewitalizacja, a na pewno gruntowne czyszczenie lustra w łazience.
Wystarczyło wziąć prysznic, aby odkryć słaby punkt łazienki. Zdecydowanie hotele we Francji nie pozostawiają dobrych wspomnień 😀

Krótki postój na jedzenie w Veronie

Nie samą jazdą człowiek żyje i od czasu do czasu musi coś zjeść. Jedliśmy więcej, ale zdjęcia robiłam tylko w restauracji Veronie. Ale zanim przejdę do recenzji smacznej restauracji w centrum handlowym przy autostradzie! to słowo klucz, dla takich jak my, którzy nie chcą zjeżdżać z drogi, ale marzą o dobrej pizzy czy makaronie i zrobić zakupy odzieżowe lub spożywcze w luksusowym Eurosparze!

Tuż przy autostradzie na wysokości Verony znajduje się spore centrum handlowe Adigeo, w którym mieści się dobrze oceniana restauracja DonPeppe oferująca pyszną pizzę i makarony. DonPeppe można znaleźć również w innych włoskich miastach. Zamówiliśmy oczywiście pizzę, dwa różne makarony, grillowane warzywa oraz wodę. Włosi dodają do rachunku coperto u nas wyniosło 3 euro.

Pizza Margherita wyborna w smaku cena 7,5euro
Mararon Mamma sos pomidorowy z klekser serka rikotta oraz kawałkami mięsa. Niestety mięso było zdecydowanie za twarde i za duże kawałki. Myślę, że mniejsze fragmenty mięsa były by łatwiej zjedzone. Cena:10,50 euro
Mararon Don Antonio z owocami morza, no cóż do muszelek mam nadal jednak ambiwalentny stosunek! Ale makaron z przyjemnością i smakiem zjadłam. Cena: 14 euro
Puparuolo grillowane warzywa bardzo, ale to bardzo dobre nawet bym rzekła smaczniejsze od makaronów.

Radisson Blu Park Royal Palace Hotel w Wiedniu

To ostatni hotel i podobnie jak w przypadku hotelu w Menton był to zupełny przypadek i jednak nietrafiony. Gdy nie ma się zaplanowanego na rano zwiedzania miasta, nocowanie w centrum i w tak prestiżowej lokalizacji jest zbędne. Nie mówiąc już o tym, że zjazd z autostrady i przyjazd do hotelu w centrum Wiednia to szalony pomysł. Hotele przy autostradzie kosztem jednej gwiazdki to zdecydowanie lepszy wybór. Radisson Blue ma swoje lata, klimat i niestety nie jest typem hotelu, który mimo 4* spodoba się każdemu. Pan w recepcji dopasował nam pokój na 4 piętrze nad recepcją więc od strony dziedzińca. Są też pokoje od strony wiaduktu z ekspozycją na tory kolejowe z niedużym wiaduktem. Podejrzewam, że wybrali nam pokój w spokojnej części hotelu ze względu na dziecko. Szkoda mogli zapytać, bo na pewno wybralibyśmy z opcją wsłuchiwania się w stukot pociągu jeśli takowy by dochodził.

W Holiday Inn ze względu na to, że byliśmy z małym dzieckiem poinformowali nas po której stronie są pokoje, że polecają od sortowni z pocztą bo hałas z ulicy nie dociera. Ale wracając do Radisson Blu dojście od windy do pokoju było bardzo męcząco możliwe, że gdybyśmy weszli do innej windy na parterze wyszlibyśmy bliżej pokoju. Niestety Pan na recepcji nie zasugerował. Hotel ma również parking podziemny opłacając na recepcji będzie ciut taniej. U nas to była kwota 120,79zł. Cena pokoju zaś 92.34euro + parking (558,25zł)

Nie byłabym sobą, gdybym nie zauważyła takiej wady estetycznej. Zrobiłam foto już przy wychodzeniu z pokoju. Perlator z wytartą/wyszczerbioną powłoką, jednym słowem takie coś nie przystoi w hotelu 4*. Perlator nie jest drogi, a o wiele przyjemniej byłoby korzystać z baterii, która prezentuje się estetycznie.

Hiszpania samochodem z dzieckiem ważne informacje

  • Hiszpania samochodem koszt noclegów na trasie wraz z ewentualnymi parkingami wyniósł: 3606,25 zł
    Zaś 7 nocy w apartamencie Mar de Cristal w Hiszpanii wyniosło: 2 098,69 zł.
  • Hiszpania samochodem trasa w dużej mierze w drodze powrotnej zaplanowaliśmy wzdłuż wybrzeża. Jechaliśmy autostradą bezpłatną z czysto ekonomicznych pobudek. Jest to trasa z mniej efektownym widokiem na morze i zatoki.
  • Nasze hotele były dość luksusowymi wyborami dziś nasze decyzje byłyby na pewno inne. Nie opłaca się tak bardzo przepłacać, jeśli jedyne na czym Ci zależy to spanie i odświeżenie się w łazience.
  • Zdecydowanie jeśli rezerwujesz hotel spójrz w internecie na atrakcje danego miejsca. Może się okazać, że wybrałeś nocleg w lokalizacji, która oferuje wiele wartych uwagi perełek do zobaczenia i zjedzenia. Warto czasem zmodyfikować swoje plany jeśli mamy na to czas. W końcu w najbliższym czasie może nie być okazji do ponownej wizyty. Osobiście niedosyt czuje po Mentona (Francja) okazuje się, że gdybyśmy poszli w przeciwnym kierunku zobaczylibyśmy więcej pięknej francusko/włoskiej kultury oraz smacznej włoskiej kuchni.
  • Hiszpania zimą jest malownicza, piękna i rewitalizująca dla ciała i ducha. Warto było i powtórzyłabym taką wędrówkę po Europie jeszcze raz!
  • Nie ma co się oszukiwać, tablet rekompensuje dziecku często monotonną jazdę samochodem.
  • Muszę wspomnieć, że powrót do Polski wzdłuż wybrzeża dla osób odczuwających dyskomfort jazdy po mostach i serpentynach może być sporym wyzwaniem. Miałam wątpliwą przyjemność uczestniczyć w korku na autostradzie w kierunku Genui. Spowolnienie ruchu był spowodowany pracami remontowymi. Stanie w korku na wiadukcie/moście dziesiątki metrów nad ziemią w otoczeniu niezliczonej liczby ciężarówek (most był 3 pasmowy) i jedynie naliczyłam kilka osobówek to totalne wyjście ze strefy komfortu. Poziom kortyzolu bujał mi się w kosmos. Aby uzmysłowić dobitniej mój lęk wysokości wspomnę, że w Alicante jest kładka, która ułatwia przejście z plaży na drugą stronę jezdni. Przeszłam, bo musiałam! Ale mój widok był dość komiczny, pochylona z tułowiem na lekko ugiętych nogach ze stresu z zamkniętymi oczami prowadzona za rękę przez śpiewającą (już prawie koniec, już prawie koniec) kilkulatkę.
  • Do kosztów noclegów należy doliczyć paliwo. Najdroższe w tankowaniu były Francja (2,05 -2,18e) i Włochy (2,16e) Pb95.
  • Opłaty za przejazd autostradą ponosiliśmy w Polsce, Francji i Włoszech, natomiast winiety wymagane są w Austrii i Czechach. We Francji istnieją alternatywne, bezpłatne trasy (S11) praktycznie równoległe do autostrady. Są one jednak znacznie bardziej zakorkowane, wydłużają trasę pod względem kilometrów, a tym samym zużycia paliwa. Jednak wybór bezpłatnej trasy może ostatecznie okazać się, że dotarcie do celu nie będzie ani tańsze, ani szybsze.
  • I nie ma się co czarować. Tablet zwłaszcza podczas monotonnych odcinków trasy był jedną z czołowych rozrywek podczas podróży. Więc w tym miejscu chciałabym polecić uchwyt na tablet na zagłówek do samochodu. Sprawdził się u nas bardzo dobrze, a nie kosztował dużo.
Autor

Witam, mam przyjemność powitać Cię na moim blogu. Jestem opiekunem psa terapeutycznego. Ponadto uwielbiam dobre jedzenie i inspirujące widoki za oknem. Rolinko to miejsce, w którym dzielę się pomysłami na kreatywne zabawy z dzieckiem. Rozgość się – będę niezmiernie wdzięczna za dobre słowo w komentarzu jak również konstruktywną krytykę. Każda opinia motywuje mnie do dalszej pracy. Pozdrawiam!

Napisz komentarz