Szukasz pierwszego roweru dla dziecka i nie wiesz, od czego zacząć? My też przez to przechodziliśmy! W tym wpisie opowiadam o naszym doświadczeniu z rowerem B’TWIN 16” z Decathlonu – co się sprawdziło, co nie do końca, i dlaczego kolejny jednoślad to będzie już Woom. Sprawdź, na co warto zwrócić uwagę przy wyborze roweru i poznaj pewien trik, który pomógł nam pożegnać boczne kółka raz na zawsze.
Dlaczego B’TWIN 16”? I dlaczego nie Woom (jeszcze)?
Przyznam szczerze – moim cichym marzeniem był rower Woom 3. To lekki, zwinny model o wadze zaledwie 5,8 kg. Dla porównania: nasz B’TWIN 16” waży 8,9 kg i ma stalową ramę, co przekłada się na odczuwalną różnicę – zwłaszcza dla rodzica, który często pomaga w prowadzeniu, przenoszeniu czy znoszeniu roweru po schodach.
Ale nie chodzi tylko o wagę. Start z miejsca na cięższym rowerze wymaga od dziecka większej siły, zanim złapie rytm i jazda stanie się płynna. To szczególnie widać, gdy porówna się, jak łatwo i naturalnie rusza dziecko na Woom, który niemal „sam jedzie”, a jak więcej wysiłku potrzeba przy B’TWIN.
Warto dodać, że różnica w komforcie to efekt nie tylko masy, ale też całej konstrukcji: przełożenia napędu, oporów toczenia opon czy geometrii ramy. Woom został zaprojektowany tak, by maksymalnie ułatwiać dziecku jazdę – pedałowanie jest lżejsze, a rower szybciej reaguje na ruch. B’TWIN to model solidny i bezpieczny, ale wymaga nieco więcej zaangażowania fizycznego, zwłaszcza na początku.
Jeśli szukasz budżetowego rozwiązania ( cena w okolicach 750 zł), które dobrze spełnia swoją funkcję, to naprawdę rower dla dziecka z Decathlon to dobry wybór. Ale jeśli zależy Ci na możliwie najłatwiejszym starcie w rowerową przygodę – lekkość i dopracowana konstrukcja robią różnicę.
U nas nie było porównania z lżejszym modelem i – co najważniejsze – jazda sprawiała autentyczną frajdę. A o to przecież chodzi.
Pamiętajcie – niezależnie od tego, czy wybieracie się na dłuższą wycieczkę, krótki spacer z rowerem, czy dziecko jeździ tylko wokół domu – kask to absolutna podstawa. Zawsze! To nawyk, który warto budować od samego początku. U nas sprawdza się kask marki Uvex – wspominałam o nim przy okazji wpisu o wrotkach Raven – i naprawdę daje poczucie solidnej ochrony.
Nie zapominajcie o kasku, nawet jeśli „to tylko na chwilkę” – bo bezpieczeństwo nie zna wyjątków.

Rower z bocznymi kółkami? Zmieniliśmy go w biegówkę!
Muszę też napisać, że przez prawie półtora roku rower używany był z dodatkowymi kółkami. Aż pewnego dnia, odkręciłam pedały i zamieniłam go w… masywniejszą biegówkę. To był strzał w dziesiątkę!
Jazda bez pedałów przez kilka dni sprawiła, że nauka równowagi przyszła naturalnie i rower mógł wreszcie funkcjonować bez dodatkowego wsparcia.
Z perspektywy czasu żałuję jednej rzeczy – że wcześniej nie zainwestowaliśmy w rowerek biegowy. Hulajnoga była fajna (do czasu o czym pisałam tutaj), ale to nie to samo. Rowerek biegowy pomaga dziecku rozwijać koordynację, balans i pewność siebie. Dlatego, drodzy rodzice – jeśli szukacie najlepszego pierwszego pojazdu, zacznijcie od biegówki, nie hulajnogi.
Dla kogo rower 16 cali?
Rower z kołami 16” to idealna opcja dla dzieci w wieku ok. 4–6 lat i wzroście w przedziale 105–120 cm. To moment, kiedy dzieci są gotowe na przesiadkę z rowerka biegowego lub mniejszych modeli z kółkami 14″.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze?
- waga roweru (im lżejszy rama aluminiowa, tym łatwiej się uczy),
- dobrej jakości hamulce (np. typu V-brake),
- szerokie, stabilne opony,
- łatwa regulacja siodełka i kierownicy,
- czy rower posiada osłonę łańcucha (bardzo przydatna!).
Nasze wrażenia po 2 latach użytkowania
Rower okazał się bardzo wytrzymały. Jak widać na zdjęciach, jego stan po dwóch sezonach jest naprawdę bardzo dobry. Używaliśmy go często – głównie w parkach i na ścieżkach rowerowych. I mimo to… nawet nie musiałam go czyścić przed zrobieniem zdjęć! 😄 Kurz i brud zwyczajnie się go nie trzymał.
Jazda była wygodna, rower prowadził się stabilnie, a osłona łańcucha naprawdę robiła robotę (żadnych problemów z wkręconą nogawką!).

Sprzedajesz rower? Sprawdź program odkupu w Decathlonie
Kiedy wystawiłam ogłoszenie o sprzedaży roweru na OLX, odezwał się do mnie… pracownik sklepu Decathlon. Okazało się, że mają program odkupu używanego sprzętu – wystarczy, że rower został zakupiony w ich sklepie.
To świetna opcja – oddajesz rower, który już się nie przydaje i zyskujesz środki na nowy model lub inny sprzęt w Decathlon. Sprzęt trafia do drugiego obiegu, a Ty nie musisz zajmować się samodzielną sprzedażą. Wraz rowerkiem wycenili pałąk oraz boczne kółka, które także zakupione były w Decathlon.
UWAGA: pieniądze otrzymujesz w formie bonu do wykorzystania w ich sklepie. Co fajne bon ważny jest dwa lata i nie musisz wykorzystać go jednorazowo tylko według potrzeb i zakupów w sklepie. Dla osób, które chcą mieć gotówkę w ręce niestety ten program nie będzie satysfakcjonujący.
Czy kupilibyśmy ponownie rower B’TWIN 16”?
Nie mówię „nie” – to naprawdę fajny rower, solidnie wykonany, estetyczny, a do tego trzykrotnie tańszy niż Woom 3. Dla wielu rodzin to może być decydujący argument. Jednak z perspektywy czasu i zdobytego doświadczenia, dziś zdecydowałabym się na Woom lub rower Roko.Bike (najlżejszy rower dla dziecka) – głównie ze względu na wagę i lekkość prowadzenia.
A już na pewno, mając obecną wiedzę, dużo wcześniej postawiłabym na rowerek biegowy. To naprawdę game changer – pomaga dzieciom naturalnie rozwinąć równowagę, co znacznie ułatwia przesiadkę na klasyczny rower bez bocznych kółek.
Mimo wszystko – B’TWIN 16” świetnie spełnił swoją rolę. Był z nami w pierwszych rowerowych przygodach, dał mnóstwo radości i pomógł przełamać strach przed jazdą. Teraz przekazujemy go dalej, z lekkim sentymentem, ale i dumą – bo wiemy, że posłuży kolejnemu małemu rowerzyście równie dobrze, jak nam.