Poszukując prezentu urodzinowego w Plazie, zauważyliśmy wystawę pająków. Osobiście nie jestem zwolenniczką pajęczaków, ale czy można odmówić dziecku ciekawości poznawania świata? No właśnie, nie można! Poszliśmy więc zobaczyć „słodkie” ptaszniki…

Moja opinia z wystawy pająków

Po zapłaceniu za bilety, pan uprzejmie życzył miłego oglądania. Stanęłam więc na początku alejki i pomyślałam: „82 zł, byle tylko zobaczyć pajęczaki na własne oczy”. Nie będzie żadnego słowa wstępu ani anegdoty o tym, który z nich jest najbardziej jadowity, a który wydaje się być „słodkim” pluszaczkiem. Lekko niepocieszona podjęłam wyzwanie indywidualnego poznawania się z włochaczami. Szybko zrozumiałam, że tabliczki informacyjne umieszczone na każdym terrarium jak również plakaty na ścianach pełnią właściwie rolę przewodnika, więc mój zawód błyskawicznie minął. Choć nie będę ukrywać, mając do przeczytania 40 wizytówek i plakatów, można się zmęczyć, dlatego też gdybym ponownie miała się wybrać, za dodatkową opłatą, gdyby istniała taka możliwość, skorzystałabym ze zwiedzania z przewodnikiem. Tak jestem wygodna. ;o)

Kontynuując spacer zauważaliśmy nie tylko pająki, ale również skorpiony leżące nieruchomo w terrariach. Jednocześnie zastanawialiśmy się, czy one naprawdę żyją. Ze stoickim spokojem ignorowały nasze ciekawskie spojrzenia. Minęło 15 minut, i zbliżaliśmy się już do końca wystawy.

Trochę szybko nam poszło, szepnęłam do moich towarzyszy i chyba powinniśmy się bardziej przyłożyć do podziwiania ;o) Kiedy to zauważyliśmy, że opiekun pajęczaków podszedł do mobilnego terrarium i wyjął z niego pająka, zapraszając zwiedzających (a było nas 12-15 osób) do stolika, aby mógł pokazać nam z bliska swoją ulubienicę. I taką atrakcję to ja rozumiem, pomyślałam, kierując się do stolika!!

Z niezwykłą ciekawością i elegancją opowiadał o ptaszniku, który z lekką dozą nieśmiałości poruszał się w jego dłoni. Ponadto, chętnie odpowiadał na pytania dotyczące innych prezentowanych pajęczaków. Osoby odważne miały możliwość potrzymania ptasznika na dłoni oraz zrobienia sobie z nim zdjęcia. Niestety, nie jestem jedną z nich, ale poprosiłam pana o trzymanie ptasznika na swojej dłoni, abym mogła zrobić zdjęcie z bliska.

Ciekawostki o ptasznikach i innych pajęczakach

Tego i wiele więcej można dowiedzieć się z prezentacji ptasznika na wystawie pająków. Przypomnę, że my byliśmy w Rzeszowie, ale mają wystawy w różnych miastach w Polsce: Warszawa, Wrocław, Kalisz, Łódź czy Poznań, a nawet w Domach Kultury, sprawdź ich stronę.

  • ptaszniki prowadzą zdecydowanie nocny tryb życia, więc już nie dziwi mnie fakt, że podczas naszej wizyty były nieruchome w swoich terrariach.
  • ptaszniki mają bardzo słaby wzrok i praktycznie potrafią jedynie odróżnić dzień od nocy mimo, że mają 4 pary oczu,
  • trzeba uważać, żeby ptasznik nie spadł z wysokości większej niż 15-20 cm na twarde podłożę, bo może pęknąć odwłok, a jeśli tak się stanie to jest wyrokiem śmierci w dłuższej lub krótszej agonii
  • króciutkie włoski są receptorami, które odbierają ruch np. owadów i dają pająkom informację, że grozi im niebezpieczeństwo
  • ptaszniki gdy wyczują zagrożenie, energicznie wyczesują włoski z tylnych odnóży, „raniąc” nimi napastnika. Jeśli ptasznik wyczesze się na skórę, może powodować lekkie zaczerwienie i dyskomfort ale nie jest to niebezpieczne dla zdrowia.
  • mają tylko dwa zwoje mózgowe, więc nie są zbyt inteligentne, ale mają intuicję
  • to, że nazywane są ptasznikami, nie oznacza, że żywią się ptakami – ich przysmakiem są zdecydowanie owady, ale jeśli zdarzy się, że natkną się na gwiazdo z bezbronnymi pisklakami, nie odmówią sobie takiego posiłku.
  • Ptaszniki na swoich 8 odnóżach mają włochate poduszki, a co ciekawe, podobnie jak koty, posiadają również pazurki, ale ptaszniki akurat tylko po 2 które wysuwają w zależności od nastroju. Dlatego też gdy będziesz gościć na swojej dłoni ptasznika i poczujesz delikatne ukłucia nie bój się, a tym bardziej unikaj gwałtownych ruchów, aby nie sprowokować pająka do wyczesywania włosków z tylnej części ciała.
  • Czarna wdowa mała i bardzo niebezpieczna ze względu na swoją jadowitość, zawsze jest prezentowana w podwójnym terrarium. Warto wiedzieć, że czarne wdowy z natury nie są skore do agresji; wręcz przeciwnie, są powolne, a nawet leniwe, i tylko w razie sprowokowania mogą ukąsić. Ich ukłucie jest bezbolesne, ale pierwsze objawy bólu i skurczy mięśni (które są niewyobrażalnie silne) mogą pojawić się już po 30 minutach. Czarny wdowy głównie żywią się owadami i żyją właściwie do roku. Nie są objęte ochroną. Ponadto, czarna wdowa nie okazują sentymentów do samca, który po okresie godowym zbyt opieszale zwleka z oddaleniem się od samicy co ją zaczyna frustrować i niejednokrotnie zostaje przez nią pożarty.
  • na wystawie były również świecące w ciemności skorpiony. Te skorpiony ujawniają swoją moc fluorescencji, gdy na nie świeci się specjalną lampką UV lub w warunkach naturalnych przy silnym świetle księżyca.

Wystawa pająków i skorpionów Rzeszów cena biletów i dodatkowe atrakcje

  • Wystawa pająków cena za bilet: Dorośli płacą 29 zł za bilet normalny, a dzieci 24 zł za bilet ulgowy. Dzieci do lat 4 wchodzą bezpłatnie, jeśli towarzyszy im opiekun. Cena właściwie nie jest wygórowana, pajęczaki wymagają specjalnych warunków w swoich terrariach, ponadto wystawa mieści się w galerii handlowej co również generuje koszt. Wystawa pająków w Plazie Rzeszów ma być do 31 marca.
  • Atrakcje poza pajęczakami: dla dzieci przygotowano stolik do rysowania portretów pająków lub kolorowanki
  • Makieta z ptasznikiem: jest miejsce z efektowną i świetnej jakości makietą ptasznika gdzie zrobisz sobie pamiątkowe zdjęcie
  • Powierzchnia wystawy: hala jest przestronna i znajdują się w niej okazy 3d pająków, co dodaje klimatu
  • Porcja wiedzy gwarantowana: Każdy przedstawiciel swojego gatunku miał na terrarium wizytówkę z najważniejszymi informacjami: nazwą, występowaniem, siłą jadu, trybem życia, długością ciała oraz krótką notką-ciekawostką, która tak naprawdę tłumaczy, że wystawę ogląda się samemu, a nie z opiekunem pajęczaków.
  • Zdjęcie z ptasznikiem w cenie: o pełnej godzinie każdego dnia 7 dni w tygodniu od 10-20 jest prezentacja ptasznika z którym zrobisz sobie zdjęcie jeśli tylko będziecie chcieli 🙂

Czy warto iść na wystawę pająków?

Zdecydowanie tak, a tym bardziej z dzieckiem! Wystawa jest warta uwagi: estetyczna ekspozycja, czytelne plakietki z optymalną ilością informacji, a także obsługa gotowa zaspokoić dodatkową ciekawość, jeśli zainteresuje Cię jakiś konkretny okaz, dodając więcej informacji.

Podczas naszej wizyty dostrzegłam, że wszystkie dzieci były żywo zainteresowane pajęczakami, zachowując przy tym spokój. Dla nich to była zdecydowanie wspaniała przygoda, a dla tych, którzy odważyli się wziąć ptasznika na swoją dłoń, jeszcze większe doznanie. Wyjątkowa porcja informacji o ptaszniku również zapadnie w ich pamięci. Warto dodać, że grupy szkolne i przedszkolne mają prezentację pająków z przewodnikiem, co z pewnością dostarcza im jeszcze większej frajdy. Idąc indywidualnie, jesteśmy zmuszeni do czytania informacji z wizytówek.

Autor

Witam, mam przyjemność powitać Cię na moim blogu. Jestem opiekunem psa terapeutycznego. Ponadto uwielbiam dobre jedzenie i inspirujące widoki za oknem. Rolinko to miejsce, w którym dzielę się pomysłami na kreatywne zabawy z dzieckiem. Rozgość się – będę niezmiernie wdzięczna za dobre słowo w komentarzu jak również konstruktywną krytykę. Każda opinia motywuje mnie do dalszej pracy. Pozdrawiam!

Napisz komentarz