Ścieżka sensoryczna doskonale stymuluje zmysł dotyku. Ponadto rozwijanie wyobraźni dotyku znakomicie usprawnia inne umiejętności które pomagają dziecku poznawać otaczający świat. W specjalistycznych sklepach można kupić gotowe ścieżki sensoryczne mniej czy bardziej rozbudowane. Oferta jest na tyle bogata, że każdy znajdzie coś dla swojego dziecka w odpowiedniej cenie. Natomiast nie byłabym sobą gdybym nie zaproponowała kilka ciekawych rozwiązań do wykonania samemu takiej ścieżki.
- Ścieżka sensoryczna Tullo przeznaczona przede wszystkim do rehabilitacji, ale dla starszych dzieci będzie to świetna zabawa sensoryczna. Dostępna TUTAJ
- Ścieżka sensoryczna Clementoni dedykowana już dla niemowląt. Kwadratowe elementy ścieżki mają różnorodną fakturę. Wysoka jakość wykonana w bardzo dobrej cenie. Dostępna TUTAJ
- Ścieżka równowagi znakomicie się sprawdzi w ogrodzie oraz domu. Dedykowana dla dzieci od 3 lat. Dostępna TUTAJ
- Ścieżka sensoryczna dla dzieci wykonana z silikonu medycznego. Dostępna TUTAJ
Ścieżka sensoryczna przy użyciu kleju na gorąco.
Zalety ścieżki sensorycznej opiszę niżej, które mam nadzieję przekonają Was, aby mieć taki zestaw do zabaw w domu. Szczególnie przyda się, kiedy za oknem pogoda nie sprzyja i nie można pohasać gołą stopą w ogrodzie. Jedyną wadą ścieżki jest jej cena profesjonalne zestawy nie należą do najtańszych, ale nie ma co ukrywać są rewelacyjne i warte swojej ceny, Nie mniej dlatego też przychodzę z paroma budżetowymi pomysłami, które można zrealizować samemu w domu i w zależności od naszych manualnych zdolności będą równie atrakcyjne jak te kupione. Dla posiadaczy kleju na gorąco polecam poniżej kilka inspiracji do utworzenia w domowych warunkach mat sensorycznych:
- Z kartonu/kartonów wykrawamy kilka kółek bądź kwadratów o średnicy 20/30/40 cm według własnego uznania i zasobów komponentów to przygotowania ścieżki.
- Każdy karton będzie inną stacją w naszej ścieżce dlatego też najlepiej sobie je rozłożyć koło siebie lub na stosiku i zaczynamy zabawę w poszukiwaniu dekoracji dla tekturowych podstaw.
- Z pewnością na jednym z nich można obsadzić na gorącym kleju kamyki najlepiej otoczaki, aby nie poraniły stóp.
- Makaron penne również można wykorzystać do wypełnienia kolejnej tekturki. Przyklejając jeden do drugiego lub luźniej, jedynie wadą makaronu może być jego kruchość więc to bym zostawiła na sam koniec.
- Guziki mniejsze czy większe najważniejsze, aby były płaskie najlepiej będą przylegać na kleju do tektury. Można ułożyć je w formie stóp co zachęci dziecko do koordynacji wzrokowo ruchowej.
- Dla ukojenia chodzenia po nierównościach koniecznie jedną tekturkę wyścielić milutkim misiem z długim włosem. Świetnie się nada z kołnierza od płaszcza ew. są końcówki do mopa płaskiego z dłuższymi frędzelkami z mikrofibry.
- Jeśli lubimy szyć i zostały nam skrawki polaru to nie wyrzucajcie, polar będzie doskonale pasował do ścieżki sensorycznej podobnie jak śliska satyna, wełna czy jedwab. Dodatkowo można uszyć mini poduszeczkę z wypełnieniem z owaty, wacików kosmetycznych czy waty i obsadzić na gorącym kleju będzie się dobrze trzymało. Mięciutkie doznania dla stóp bezcenne.
- Jesienną porą zebrać kasztany lub żołędzie to kolejna niebywała stymulacja stóp.
- Sosnowe szyszki również nadadzą się do ścieżki sensorycznej
- Fasola duża lub mniejsza bordowa to również świetny komponent do ścieżki sensorycznej.
- W sklepie papierniczym można zakupić kolorowe pompony o średnicy do 1,5 cm
- Muszelki przywiezione z wakacji pewnie niejednokrotnie tliło się w głowie pytanie co ja z Wami zrobię, no więc odpowiedź jest prosta doskonale i terapeutycznie się sprawdzą na ścieżce sensorycznej.
- Folia bąbelkowa przykleić wypustkami do góry. Efekty pękania i wytwarzany przy tym hałas stymuluje zmysł słuchu.
- Pomięty papier do pieczenia – modelujemy przy pomocy kleju i dodatkowej waty nie równe wzniesienia.
- Kolekcjonowane korki od wina z wypisanym już biletem na utylizację nie muszą tak marnie skończyć bowiem doskonale się sprawdzą właśnie tutaj w ręcznie robionej ścieżce sensorycznej. Całe lub przepołowione wzdłuż obsadzamy na kleju decyzja należy do Ciebie, a korki zyskują drugie życie*.
- Gąbki do kąpieli dla dzieci są urocze kolorowe i w kształcie zwierzaków.
Cała ja miało być kilka propozycji, a wyszła pokaźna lista inspiracji. Pamiętajcie przyklejając poszczególne komponenty dajcie się ponieść fantazji nie układajcie na sztywno jeden koło drugiego. Pozwólcie pracować zmysłom oraz wyobraźni waszych dzieci. Drobne elementy układaj na przemiennie. Jedna tekturka gęsto, a druga znacznie luźniej obsadzona na kleju guzikami. Ba! aranżuj małe figury np: z drobnej fasoli kółka, kwadrat czy trójkąty. Przy okazji będziecie uczyć swoje maluchy figur geometrycznych. Dużą fasolę ułóż w 3 okręgi malejące do środka. Tworząc zabawkę dla dziecka pobaw się również i Ty.
Ścieżka sensoryczna stymuluje:
- motorykę dużą
- wyobraźnię
- koordynację wzrokowo – ruchową
- tak ważną umiejętność jak utrzymanie równowagi i celowanie ruchu przy przechodzeniu między matami
- wrażenia dotykowe
- czucie głębokie
- receptory
- słuch (szelest i dźwięki wydawane przez różne faktury)
- rozwój mowy
Woreczki sensoryczne zrób i Ty!
Mój pomysł na ścieżkę sensoryczną zrodził się dość spontanicznie i będzie się prezentować inaczej niż proponowane wyżej. Sugerowane rozwiązania na wykonanie woreczków sensorycznych jest pracochłonne, ale późniejsza zabawa z dzieckiem i jego radość jest bezcenna.
Czego będziemy potrzebować?
- maszyny do szycia, można szyć w rękach ale maszyną zrobimy stabilny bezpieczny szef, który nie sposób zbyt szybko naruszyć. A moim zamysłem jest, aby pokrowce można było prać.
- zamki błyskawiczne lub rzep w taśmie
- nitka igła oraz guziki
Jeśli mamy tkaniny w kawałku wykrawamy według swojego uznania figury geometryczne. W każdej figurze na wybranym boku umieszczamy zapięcie: zamek błyskawiczny, rzep lub dość ciasno przyszyte guziki. Nie musi być na całości, wystarczy na 3/4 długości. Chodzi o to, aby swobodnie dywersyfikować wypełnienia i móc pokrowce wyprać w przypadku zabrudzenia. Wielkość figur wykrawamy według własnych potrzeb, ale rekomenduje średnicę minimum 40 cm.
Do wypełnienia będzie potrzebować:
- makaron: penne, świderki oraz nitki i gniazda ( szczególnie te dwa ostatnie) pod masą ciała powinny się łamać pozwalając dziecku doświadczać nowych dźwięków i ćwiczyć koordynację/równowagę.
- kaszę gryczaną prażoną dla walorów zapachowych (kasza najlepiej ekologiczna)
- fasolę białą lub bordową
- w pasmanterii online można kupić miękkie piszczałki do zabawek dla dzieci.
- malutkie dzwoneczki (kilka sztuk) o średnicy 1 cm dostępne w w pasmanterii należy je umieścić w pokrowcu z kaszą lub fasolą. Tuptanie stopami sprawi, że będą wydać dźwięk.
- jesienią szyszki, żołędzie i kasztany
- wata/kulki silikonowe/owata do ubrań oraz guziki do przyszycia od zewnętrznej strony. Tutaj możemy uwolnić fantazję i z guzików wyszyć kształt stóp. Dziecko będzie zmobilizowane, aby prawidłowo postawić swoją stopę na odpowiedniej stopie z guzików. Można również bez ładu i składu przyszyć guziki.
- folia bąbelkowa
Mając już uszyte woreczki wypełniamy je wybranymi komponentami. W naszym przypadku są to: makaron gniazda, 2 rodzaje fasoli, makaron orzo, kulka silikonowa oraz folia bąbelkowa. Maty sprawdzają się bardzo fajnie, tuptanie po nich wzbudza nie tylko ciekawość ale również spontaniczną radość. Jednakże muszę wspomnieć o mankamencie mojego pomysłu. Kiedy maluch zorientuje się, że rozsuwając zamek czy rzep może z łatwością dostać się do zawartości woreczka i ją wysypać to możecie być pewni, że pierwotny plan na zabawę można odłożyć na półkę. Nie ma większej frajdy od wysypywania fasolki i wsypywania z powrotem do pokrowca. Ulepszając pomysł wymyśliłam, że ostatecznie muszą być dwa pokrowce. Pierwszy i ten właściwy bez zmian najlepiej wykonać z bawełny. Natomiast pokrowiec na makaron, kasze itp ja zrobiłam z cienkiej firanki zostawiając malutki otwór na wsypanie zawartości. Więcej roboty, ale w momencie rozsunięcia zamka dziecko widząc jeszcze jeden woreczek i brak suwaczka no to zrezygnuje z twórczej zabawy i rozsypywania wokół siebie fasolki.
Ścieżka sensoryczna pełna natury
W okresie jesiennym taki model ścieżki sensorycznej może być nie tylko doskonała formą stymulacji zmysłów, ale również wspaniałą nauką o przyrodzie. Aby zrobić ścieżkę pure nature będziemy potrzebować:
- kilka tac z polipropylenu, łatwo je utrzymać w czystości i możemy przebierać w kolorach co uatrakcyjni zabawę.
- Kasztany, żołędzie, szyszki mniejsze i większe – warto zaangażować do ich zbierania również naszego maluszka.
- Suche liście to nie tylko dostarczanie bodźców dla słuchu, ale również dla receptorów czuciowych
- Kasza manna, kasza gryczana, jaglana, owsiana, orkiszowa czy nawet drobna fasola choć to nie dary jesieni, ale jak najbardziej można wykorzystać do takiej zabawy.
Ponadto na tacy z kaszą manną bardzo ładnie się maluje paluszkami. To bardzo fajny wstęp do nauki pisania. Przesypywanie z rączki do rączki lub z kubeczka do kubeczka to dodatkowo stymulacja koordynacji wzrokowo – ruchowej, małej motoryki, cierpliwość i koncentracja
Przygotowanie paneli sensorycznych nie wymaga większego trudu. Jedynie pozyskanie darów natury będzie od nas wymagało zaangażowania i czasu – spacer do parku lub lasu 🙂 Na początku nie mieszamy na jednej tacy kasztanów z szyszkami na to przyjdzie jeszcze czas. Jedna tacka jeden skarb natury. Ba! jeśli nasze dziecko chce niech samo wykłada na tacki uzbierane owoce*. Nauka segregacji i poznawania nazw elementów przyrody z pewnością zainteresują każdego. Tym bardziej, że ich faktura jest skrajnie różna od siebie.
Przy tej zabawie musimy pamiętać, że nasza obecność obok dziecka szczególnie małego (2+) jest nieodzowna, aby móc w każdej chwili kontrolować jego równowagę i nie doprowadzić do poważnych upadków. Podłoże tacy w połączeniu z kasztanami czy kaszą manną może okazać się „za śliskie” i maluszek zdezorientowany może stracić równowagę. Tak więc asekuracja i zabawa z ruchomymi elementami w panelach sensorycznych musi zawsze odbywać się z opiekunem. I to nie podlega dyskusji jak również to, że wszystkie zabawy małych dzieci powinny odbywać się pod kontrolą osoby dorosłej.