Najlepszy smoczek jest ten, który zostanie zaakceptowany przez Twoje dziecko. Wybierając smoczek kierujemy się różnymi kryteriami. Wcale nie pomaga również bogata oferta smoczków która oferowana jest w sklepach. Moje dziecię przetestowało dokładnie 3 smoczki i pomimo dobrych rad to faworytem został smoczek ku mojej ogromnej radości uroczy i łatwy w utrzymaniu w czystości.
Jak dobrac smoczek do naszego dziecka?
Pamiętajmy, że w pierwszych miesiącach smoczek ma zadanie wyciszać i uspokajać nasze maleństwa. Smoczka nie wolno nadużywać i jeśli dziecko go wypluwa i jest przy tym spokojne nie usiłujmy wkładać go na siłę do buzi. Smoczek w naszym przypadku doskonale koił w podróży, które Zosia zawsze przesypiała, a jak tylko twardo zasnęła i mogłam swobodnie wyjąć smoczek to tak też robiła dla lepszej wentylacji.
Smoczki, z którymi miałam styczność – nasza historia

Pierwszy smoczek który kupiłam z polecenia przyjaciółki był MAM BABY. Ogromnym atutem tych smoczków jest świetna budowa tarczy, dzięki której jest swobodny przepływ powietrza wokół ust oraz optymalne wycięcie wokół noska. Silikon z którego wykonana jest część do ssania jest jedwabisty. Dodatkowo rekomendowany jest jako smoczek ortodontyczny poprzez innowacyjną budowę zarówno części do ssania jak samej tarczy która jest przyjazna dla skóry i dopasowana. Smoczek oczywiście jest wykonany z komponentów wolnych od Bisfenolu A.
Genialnym rozwiązaniem jest opakowanie w którym można jednocześnie go przechowywać i wyparzać.
W ofercie MAM BABY są również smoczki świecące w ciemności! Ja jestem z tych co stara się mieć kontrolę nad otoczeniem więc nie zabiegałam o te model, ale funkcja jest rewelacyjna szczególnie u starszaka, który lubi sobie dla sportu i śmiechu pocisnąć smoczkiem przed siebie. Więc co poszło nie tak, jeśli smoczek jest wręcz idealny i lepszego może nie być?
Niestety „spłaszczona wisienka” okazała się zbyt szeroka na malutki dzióbek mojego dziecięcia i był efekt odwrotny od zamierzonego wręcz wymiotny. Moje rozczarowanie nie trwało długo bo doskonale wiem, że to dziecko decyduje jaki smoczek będzie ostatecznie ssało, a nie rodzice choć chcemy dla maluszków jak najlepiej. To niestety tutaj trzeba cierpliwości i metody prób i błędów.


Smoczek MAM BABY cechy szczególne:
- Przedział wieku: 0-2m, 2-6m, 6+m oraz 16+m.
- Kolorystyka: bogata oferta wzorów i kolorów są również modele święcące w ciemności.
- W opakowaniu: 1 sztuka
- cena sprawdź na ceneo.pl
Drugim testowanym smoczkiem był NUK Genius My first podarowany wyprawce w szpitalu. Całkowicie o nim zapomniałam w ferworze wypakowywania zawartość podarowanego kartonu przełożyłam do koszyka w szafie.

Tylko czysty przypadek sprawił, że trafił w mojej ręce i muszę przyznać, że anatomia smoczka diametralne się różni od MAM BABY. Smoczek NUK GENIUS jest zdecydowanie mniejszy oraz ścięty na czubku. W porównaniu z pierwszym szyjka jest faktycznie węższa, ale nie cieńsza. Oczywiście jak poprzednik wolny od BPA. Tarcza świetnie wyprofilowana i w mojej ocenie wycięta pod noskiem najlepiej z całej trójki!. Choć tarcza nie jest tak ażurowa jak w MAM BABY, to i tak świetnie wentyluje. Nie zauważyłam żadnych zaczerwień wokół ust przez te naście dni użytkowania. I pewnie zdziwieni jesteście jeśli został zaakceptowany to poco szukać dalej?

Smoczek NUK Genius My first NUK cechy szczególne:
- Przedział wieku: 0-6m
- Kolorystyka: jeden model jak prezentowanym zdjęciu
- W opakowaniu: 1 sztuka
- cena sprawdź w ceneo.pl
Wady smoczków do ssania?
Jedyna wada, która ewidentnie zaczęła mi przeszkadzać zarówno w pierwszym jak w drugim smoczku to ich konstrukcja, która z każdym kolejnym wyparzaniem zaczęłam mnie coraz mocniej irytować. Mianowicie woda która wchodziła między łączeniami do części do ssania na tyle mnie denerwowała, że zaczęłam szukać czy są smoczki wykonane w całości z silikonu.
Może wyda się to absurdalne, ale konieczność wyciskania wody ze smoczka mnie stresowała , a ewentualne ryzyko gromadzenia się bakterii tylko mnie utwierdziło, że potrzebujemy innego smoczka.
Ja zdaje sobie sprawę, że moje obawy są irracjonalne przecież całe pokolenia dzieci i ja sama wychowałam się na tradycyjnym smoczku i żyję mam się dobrze, ale kto wie może miałabym się jeszcze lepiej 😉 Reasumując zaczęłam szukać smoczka który był by jednolitej konstrukcji, ale równie bezpieczny jak poprzednie modele pod względem surowca z którego został wykonany i miał wskazania ortodontyczne. I się udało istnieje smoczek który spełnił oczekiwania zarówno mamy i córki!
Czy istnieje smoczek idealny?

Dla nas TAK! Jest nim Philips Avent Soothie Shapes. Ten słodki miś zauroczył mnie od pierwszej chwili. Jednoczęściowy wykonany z silikonu o jakości medycznej. Smoczek Avent jest ortodontyczny i banalny w utrzymaniu czystości można sterylizować jak również zanurzyć we wrzątku. I co najważniejsze dzięki jednolitej strukturze budowy woda się nigdzie nie odkłada i nie ma obaw o ewentualne rozwijające się bakterie dla mnie koronny argument do mianowania go smoczkiem doskonałym! Ponadto rekomendowany jako sprzyjający w naturalnym rozwoju jamy ustnej. Nie zauważyłam odchyleń podobnie też dentyści na kontrolnych wizytach Zosi również, więc potwierdzam, że sprzyja. Smoczek Avent model 3-18m pełnił u nas również funkcję gryzaka który doskonale się sprawdzał przy swędzących dziąsłach. Smoczek dla starszego niemowlaka jest znacznie twardszy (od smoczka 0-3m) zarówno część ssąca jak i tarcza. A będąc już przy tarczy muszę przyznać, że wzbudzała moje największe obawy w kwestii prawidłowego przepływu powietrza. Jednakże nasada smoczka jest tak skonstruowana, że w naszym przypadku nawet nie dotykała skóry wokół ust. Genialna sprawa! Dodatkowo możemy mieć wrażenie, że zasłania nosek, ale to tylko złudzenie bowiem między smoczkiem, a noskiem jest optymalna separacja, i maluszek spokojnie oddycha.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie ma możliwości zawieszenia smyczy do smoczka nic bardziej mylnego! Te niepozorne dwa oczka umożliwiają zamontowanie sznureczka.
I na koniec wisienka na torcie. Mając porównanie z dwoma poprzednikami smoczek Avent Soothie szybciej się studził po wyparzeniu. W przypadku kryzysowych sytuacji jest to naprawdę ważny argument! Kto nie przeżył histerycznego płaczu dziecięcia za ukochanym smoczkiem bądź chce zyskać kilka chwil w ciszy przygotowując butelkę z pokarmem ten nie zrozumie jak to może być ważne. 🙂

Smoczek Avent soothie cechy szczególne:
- Przedział wieku: 0-3m oraz 3-18m.
- Kolorystyka: zestaw różowo – fioletowy oraz niebiesko – zielony
- W opakowaniu: 2 sztuki
- cena sprawdź na ceneo.pl
Jak odstawić dziecku smoczek?
Niestety nie jestem w stanie Wam napisać nic konstruktywnego ponieważ moje doświadczenie w tej kwestii jest bardzo ubogie. I kończąc moje wywody bardziej czy mniej pomocne w kwestii wyboru smoczka opiszę jedynie nasze rozstanie. Avent Soothie towarzyszył nam od 2 miesiąca życia do 14. A definitywne rozstanie nastąpiło pewnego majowego wieczoru kiedy to królewna postanowiła na swój słodko zadziorny sposób zakończyć przyjaźń z misiem cisnąć podany prze zemnie smoczek w kąt sypialni donośnie i stanowczo mówiąc nie, nie, nie! Po czym ułożyła się w łóżeczku chwilę gaworząc zasnęła. Taki rytuał zasypiania bez smoczka przejawiała już od dobrych kilkunastu dni, przeplatając wieczory ze smokiem bądź nie. Dlatego zawsze miałam go pod ręką i proponowałam do snu. Nazajutrz po ceremonialnym odrzuceniu smoczka nie domagała się go i przez cały dzień doskonale sobie radziła z emocjami i zasypianiem. Nie ukrywam, że bardzo ucieszyło mnie to subtelne pożegnanie.

Względy medyczne i logopedyczne sugerują, aby w okolicach 12 miesiąca niemowlę definitywnie się pożegnało ze smoczkiem. Oczywiście jest to kwestia indywidualna i nie zawsze wszystko idzie zgodnie z książkowym schematem. Ale trzeba pamiętać, że jeśli coś nas nie pokoi warto udać się na wizytę do stomatologa, który oceni zęby i ewentualne powstające wady zgryzu wynikające ze zbyt długiego ssania smoczka bądź źle dobranego. Drugim specjalistą do którego warto się wybrać, kiedy nasze dziecko ma kłopot z odstawieniem smoczka jest logopeda który oceni aparat mowy jak również napięcie mięśniowe i doradzi jak dalej postępować. Pamiętajmy również, że długie ssanie smoczka może spowalniać rozpoczęcie mówienia. A nie ma nic piękniejszego niż przekomarzający się bobas 🙂